Niecodzienną atrakcja minionej majówki w Mielnie była  możliwość obserwowania przy pracy koszalińskiego mistrza street artu Tomasza „Cukina” Żuka, który realizował swój projekt ozdobienia ścian głównego wejścia  na plażę.

Na sześciu płaszczyznach pod kładką pojawiły się motywy związane z morzem. Są meduzy o rozmiarach niespotykanych ( na szczęście ) w Bałtyku, głębia morska jak najbardziej bałtycka i złote rybki, które wróżą szczęście każdemu turyście przybywającemu do Mielna.

Proces twórczy – jak ładnie to się nazywa – czyli malowanie muralu, zgromadził sporą grupę ciekawskich, którzy przyglądali się artyście przy pracy ale także mogli skorzystać z warsztatów, które Cukin przy tej okazji poprowadził. Młodzi ludzie z ochotą próbowali swoich sił w malowaniu na specjalnie do tego przygotowanych kartonach i z uwagą wsłuchiwali się w opowieści o technice wykonywania murali.

Mural namalowany przez Tomasza „Cukina” Żuka został pokryty specjalną farbą mającą chronić dzieło przed zniszczeniem dzięki czemu będzie cieszył przynajmniej przez kilka sezonów. A już dzisiaj wiemy, że stał się kolejną atrakcją Mielna